"Ukrzyżowanie"
(obraz na płótnie, farby olejne)
dar wdzięczności cesarzowej dla Matki Marii Merkert (1871)
Droga Krzyżowa
z przesłaniem bł. Marii Luizy Merkert
I. Fałszywy osąd człowieka
Po raz kolejny sądzę mojego bliźniego, obmawiam go. Nie umiem się pohamować przed osądem, że ten jest taki, a tamten taki.... Wypowiadam sądy o innych, a przecież nie znam serca człowieka którego osądzam!
Za przykładem bł. Marii Luizy pragnę: „ćwiczyć się w milczeniu, zwłaszcza w czasie rozmów i przy niesprawiedliwych sądach o drugich”.
Panie Jezu, naucz mnie widzieć siebie w prawdzie i nie skazywać Cię na śmierć w moim sercu!
II. Przyjęcie krzyża
Na innych nakładam ciężary, czasem może nie do udźwignięcia, zrzucam na drugiego winę, odpowiedzialność ... po prostu umywam ręce, niech inni się męczą ale nie ja!
Bł. Maria Luiza przypomina mi, że „Wszystko jest wolą Bożą. Jestem mocno przekona, że tak jest, chociaż miałybyśmy jeszcze więcej cierpieć. Dlatego pragniemy odważnie, radośnie i wiernie służyć Bogu”.
Panie Jezu, naucz mnie z pokorą przyjmować niekiedy trudną wolę Bożą i cierpliwie nieść swój krzyż.
III. Pierwszy upadek
Nie udało się, upadłam. Mój grzech trzyma się mocno, zło nie chce mnie wypuścić. Panie Jezu tęsknię za źródłem życia, którym jesteś Ty sam. Ty, jesteś potężniejszy niż zło.
Bł. Maria Luiza przypomina mi, że „pamiętając o naszych słabościach musimy odważnie sprzeciwiać się podszeptom złego ducha, a jeśli upadniemy, zło naprawić przez szczere wyznanie błędów”.
Panie Jezu, pomóż mi powstawać z moich grzechów.
IV. Spotkanie z drugim człowiekiem
Każdy człowiek jest dla mnie darem Boga i należy się mu wielki szacunek. Jaki obraz bliźniego noszę w sercu? Jak do tej pory traktowałam ludzi stawianych przez Boga na mojej drodze życia? Czy jako służących?
Bł. Maria Luiza wierzyła, że „Bóg jest dobrym Ojcem i spogląda na każdego z miłością”. Panie Jezu, naucz mnie patrzeć na drugiego człowieka Twoimi oczami. Maryjo, Matko Bolesna , módl się za mną.
V. Pomoc bliźniemu
Bliźni potrzebuje mojej pomocy, a ja odwracam się od niego, udaję że nie widzę, wymawiam się innymi zajęciami... jestem egoistą.
Bł. Maria Luiza zachęca mnie, by „wszystkim czynić wiele dobra”.
Panie Jezu, naucz mnie być wyczuloną na potrzeby drugiego człowieka.
VI. Miłosierdzie
Panie Jezu, byłeś w trudnej sytuacji, cierpiałeś i nagle ona wyszła z tłumu, otarła Ci twarz; na chuście zostawiłeś jej swoje odbicie... Ileż razy ktoś mi pomógł, czy okazałam mu wdzięczność? Oczekuję zrozumienia od innych, a czy sama staram się zrozumieć drugiego człowieka? Pragnę pocieszenia, a czy sama pocieszam moich bliźnich?
Bł. Maria Luiza zachęca mnie: „Ćwiczmy się w serdecznym współczuciu z ubogimi i chorymi, w pełnym miłości znoszeniu duchowych i fizycznych ułomności”.
Panie Jezu, ucz mnie miłosiernej miłości.
VII. Drugi upadek
Widziałam grzech bliźniego, jak zareagowałam? Może poczułam się bardzo zgorszona, doznałam wstrętu i obrzydzenia, a przecież sama grzeszę... Czy jestem w stanie nie odrzucać bliźniego, pomóc mu powstać?...
Bł. Maria Luiza Merkert poucza mnie: „od Serca Jezusowego uczmy się z cierpliwością znosić słabości naszych bliźnich”.
Panie Jezu, cichy i pokornego serca, wspomóż mnie swoją łaską.
VIII. Współczucie i pocieszenie
Czy potrafię szczerze współczuć? Może tylko udaję, nie angażuję się osobiście, bo tak bezpieczniej. Jestem powołana i posłana do biednych i do zagubionych duchowo ludzi. Oni oczekują mojego zrozumienia, współczucia, pocieszenia.
Bł. Maria Luizy zachęca mnie bym: „ćwiczyła się w szczerej miłości Boga i bliźniego” i życzy mi: „ofiarnej miłości Boga i przyjemnej Bogu miłości bliźniego”.
Panie Jezu, ucz mnie zrozumienia, współczucia i pocieszania.
IX. Trzeci upadek
Upadłam! ... już dość mam moich grzechów! Obiecuję, że już nigdy więcej nie zgrzeszę, ... a może z niektórymi słabościami będę się borykała do końca życia. Jedyną moją nadzieją i pomocą jest Jezus Chrystus.
Bł. Maria Luiza żyła świadomością, że „mocą z wysokości możemy przezwyciężyć naszą słabość i oziębłość”, a po przyjęciu sakramentu pokuty tak powtarzała: „Jestem po spowiedzi i szczęśliwa, że Bóg jest moim przebaczającym Ojcem i spogląda na mnie z miłością”.
Panie Jezu, dziękuję Ci za sakrament pokuty!
X. Obnażenie
Obnażam słabości bliźniego, poniżam publicznie, wyśmiewam, wydaję krzywdzące sądy, wypowiadam nieuzasadnione słowa krytyki ...i tak odzieram Chrystusa mieszkającego w sercu drugiego człowieka! Jak długo...!?
Bł. Maria Luiza wzywa: „Unikajcie okazji do grzechu... Bóg nikomu nie odmawia swej pomocy... przy wytrwałej modlitwie możemy pokonać złe nawyki i zdobyć pokój serca”.
Panie Jezu, proszę Cię przebacz mi wszystkie niesprawiedliwe sądy.
XI. Cierpienie Krzyża
Cierpię fizycznie, zmagam się duchowo, zostałam oskarżona, zmiażdżona przez społeczność, w której żyję. Jak przyjmuję te doświadczenia? Narzekanie nic nie da, nie jestem większa od Chrystusa, ale mogę spróbować stawać się jak Chrystus.
Bł. Maria Luiza daje mi przykład słowami: „niech Bóg będzie uwielbiony za to, że udziela gorliwości w pracy, cierpliwości w cierpieniu, odwagi w godzinie śmierci”.
Panie Jezu, naucz mnie z godnością przyjmować codzienne doświadczenia.
XII. Śmierć
Mam stać się jak Jezus Chrystus, ziarnem które obumarło, aby przynieść owoc stokrotny. Miłość wymaga poświęcenia, czasami oddania życia.
Bł. Maria Luiza przypomina mi, że w elżbietańskiej służbie: „nie odstrasza nas myśl, że choroba pierwszego podopiecznego, który zażąda pomocy, może być przyczyną naszej śmierci” i życzy mi „pełnej świadomości swego powołania”.
Pani Jezu pomóż mi z pełną świadomością umierać dla Ciebie, dla innych.
XIII. Milczenie
Niekiedy w obliczu cierpienia, które dotyka mojego bliźniego powinnam milczeć. Wystarczy tylko być z tym drugim, spróbować współczuć, odczuwać z nim, a w gorącej modlitwie przedstawiać Bożemu Miłosierdziu cierpienie bliźniego. Obecność znaczy więcej niż najpiękniejsze słowa.
Bł. Maria Luiza daje mi przykład: „Chcemy wszystkich kochać w Bogu, a jeśli już nic nie możemy uczynić, chciejmy przynajmniej za nich się modlić.... Modlitwa jest najcenniejszym balsamem docierającym do tronu Boga”.
Panie Jezu, ucz mnie kochającej obecności i modlitwy w obliczu cierpienia bliźniego.
XIV. Oczekiwanie na zmartwychwstanie
Moje życie jest oczekiwaniem na zmartwychwstanie. Jeśli chcę zmartwychwstać muszę nawrócić się! Nawrócenie, którego pragnę jest moim zmartwychpowstaniem!
Bł. Maria Luiza zachęca mnie do poznawania moich słabości i ich przezwyciężania, bo „im lepiej poznamy naszą słabość, tym pewniej możemy liczyć na Bożą pomoc..."
Panie Jezu, powiedziałeś: „Proście, a będzie wam dane...”, proszę Cię przebacz mi, stwórz we mnie serce czyste i odnów moc ducha. Wejrzy łaskawie na moją słabość w walce z mocami ciemności i wyciągnij w mojej obronie swoją potężną prawicę.
Modlitwa
Panie Jezu, w swoim ziemskim życiu doświadczałeś cierpienia. Jest ono nie tylko częścią mojego życia, ale także sprawdzianem mego podobieństwa do Ciebie. Ty przez swoją śmierć i zmartwychwstanie napełniłeś nas wszelkim błogosławieństwem duchowym. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg po wszystkie wieki wieków. Amen.
Rozważanie:
s.M.Margarita Cebula
Wielki Post A.D.2011
|